Kminkowa zupa z kalarepą, marchewką i ziemniakami

Kminek. Jedni nie wyobrażają sobie bez niego pasztecików czy zasmażanej kapusty, drudzy z mordem w oczach wydłubują go przez dwie godziny z precla, aby ni jedno ziarenko nie trafiło do ich ust. Ja należę do pierwszej grupy – u mnie kminek zawsze mile widziany. Dzisiaj wylądował w prostej i pysznej jarzynowej zupie.

Polecam!

SKŁADNIKI NA 6-8 PORCJI:

• 3 kalarepy, średniej wielkości
• 5 dużych ziemniaków
• 6 marchewek, średniej wielkości
• 3 cebulki dymki bez szczypioru
• 4 łyżki śmietany 18%
• 1,5 łyżki klarowanego masła
• 1,5 l bulionu warzywnego lub wody
• 2 liście laurowe (można pominąć, jeżeli będziecie używać bulionu)
• 6 ziaren ziela angielskiego (można pominąć, jeżeli będziecie używać bulionu)
• 2,5 łyżeczki ziaren kminku lub 1,5 łyżeczki kminku mielonego
• sól, pieprz

WYKONANIE:
Kalarepę i ziemniaki obrać, pokroić w ok. 1 cm kostkę.
Marchew obrać i pokroić w talarki.
Dymkę pokroić w cienkie talarki.
Natkę umyć, osuszyć i drobno posiekać.

W garnku o grubym dnie rozgrzać łyżkę klarowanego masła. Wrzucić dymkę i smażyć do czasu, aż się zeszkli. Dodać resztę klarowanego masła, pokrojone ziemniaki i marchewki oraz kminek. Wymieszać. Smażyć przez 4-5 minut, mieszając od czasu do czasu. Wlać bulion lub wodę, dodać liście laurowe oraz ziele angielskie. Zagotować. Gotować przez 5 minut. Dodać kalarepę i gotować jeszcze przez 5-10 minut. Warzywa powinny być miękkie, ale nadal jędrne.

Śmietanę zahartować kilkoma łyżkami gorącej zupy (zupę dodawać stopniowo, po łyżce, ciągle mieszając). Dokładnie rozkłóconą śmietanę (nie może być grudek!) dodać do zupy, wymieszać. Dorzucić posiekaną natkę, doprawić solą i pieprzem. Zdjąć z ognia i podawać.

SMACZNEGO!