Rozgrzewające, sycące, pyszne.
Idealne na jesień.
Curry.
Dziś w zielonej odsłonie, z dorszem, ziemniakami i groszkiem cukrowym.
Gorąco polecam!
SKŁADNIKI NA 4-6 PORCJI:
- 400 g polędwiczek lub filetów z dorsza, bez skóry
- 500 ml mleczka kokosowego (lub 250 ml mleczka kokosowego i 250 ml śmietanki kokosowej)
- 125 g groszku cukrowego, świeżego (najlepiej) lub mrożonego
- 4 duże ugotowane ziemniaki
- 2 cebulki dymki ze szczypiorem
- 1 szalotka
- 1 duży ząbek czosnku
- 1 czerwona papryczka chili
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 2,5 łyżki zielonej pasty curry, polecam domową
- 1 łyżka sosu rybnego
- 1 łyżka jasnego sosu sojowego
- 2,5 cm imbiru
- sok i skórka otarta z jednej limonki
- mały pęczek kolendry
Dodatkowo:
- listki kolendry, do dekoracji
WYKONANIE:
W miseczce połączyć 1 łyżkę oleju, 1 łyżkę sosu sojowego, skórkę otartą z limonki oraz obrany i starty na tarce o drobnych oczkach imbir.
Rybę umyć pod zimną bieżącą wodą, dokładnie osuszyć i pokroić na mniejsze kawałki (mniej więcej 4×3 cm).
Pokrojoną rybę wymieszać z przygotowaną marynatą, przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 40-50 minut.
Od cebulek dymek odciąć szczypior (będzie potrzebny później) i pokroić je w talarki.
Szalotkę obrać i pokroić w talarki.
Czosnek obrać i pokroić w drobniutką kosteczkę.
Papryczkę chili umyć i pokroić w cienkie krążki (jeżeli wolicie mniej pikantne dania, usuńcie pesteczki).
Świeży groszek umyć, jeżeli to konieczne usunąć twarde końcówki i łyko.
Szczypior z cebulek dymek oraz kolendrę (listki i łodyżki) drobno posiekać.
Ziemniaki pokroić na ćwiartki lub „ósemki”.
W szerokim garnku o grubym dnie lub na dużej i głębokiej patelni rozgrzać 2 łyżki oleju. Wrzucić pokrojone dymki i szalotkę, a kiedy się zeszklą (nie mogą się przyrumienić), dołożyć do nich posiekany czosnek i smażyć przez 30 sekund. Dodać krążki chili (kilka można zostawić do dekoracji), wymieszać i smażyć przez kolejne 30 sekund. Dodać zieloną pastę curry, dokładnie wymieszać i smażyć przez 2 minuty.
Wlać 250 ml mleczka kokosowego, dokładnie połączyć i doprowadzić do wrzenia. Wrzucić groszek świeży lub mrożony (nie należy go wcześniej rozmrażać) i gotować przez 3 minuty. Dołożyć zamarynowane kawałki ryby, delikatnie wymieszać, gotować przez 3 minuty, po czym ostrożnie odwrócić dorsza na drugą stronę. Wlać sos rybny, sok z limonki oraz pozostałe 250 ml mleczka kokosowego lub śmietankę kokosową, dołożyć pokrojone ziemniaki oraz posiekaną kolendrę i posiekany szczypior, delikatnie wymieszać i trzymać na ogniu jeszcze przez 3-4 minuty. Ziemniaki muszą się zagrzać. Ryba powinna zacząć się rozpadać, groszek powinien pozostać jędrny i chrupiący.
Podawać od razu. Dekorować listkami kolendry oraz krążkami chili.
SMACZNEGO!
Wspaniale się prezentuje 🙂
Dziękuję! 🙂
I to bardzo
🙂
ostatnio jestem wielką fanką dorsza, a takie curry szalenie mnie kusi 🙂
Ja też dorsza bardzo, bardzo, a curry polecam gorąco, bo pyszne wielce! 🙂
Mniam. Czasem sprawiamy sobie coś podobnego. Tylko ostrość odrobinę jeszcze podkręcamy 🙂
Bo, jak mawiał Beksiński, „pieprzu (i chili) jest zawsze za mało” 😉
Najprawdziwsza z prawd objawionych 😀