Kremowa zupa z pasternaku z zieloną pastą curry i granatem

zupa1

Dobry wieczór po krótkiej przerwie!
Jest tu ktoś chętny na kremową zupę z pasternaku? Jeśli tak, zapraszam!

zupa3

zupa2

SKŁADNIKI NA 3-4 PORCJE*:
500 g pasternaku
600 ml bulionu warzywnego
2 łyżki zielonej pasty curry (polecam pastę domową)
1,5 łyżki octu jabłkowego
2 szalotki
45 g klarowanego masła
sól, biały pieprz

Na grzanki:
kilka kromek czerstwej bagietki, po 2-3 na osobę
oliwa extra vergine do skropienia bagietki

Dodatkowo, do podania:
kilka łyżek jogurtu naturalnego
ziarenka z połowy małego granatu
listki kolendry

WYKONANIE:
Zupa:
Szalotki obrać i pokroić w kostkę.
Pasternak umyć, osuszyć, obrać i pokroić w kostkę. Jeżeli warzywo ma bardzo twardy rdzeń, należy go usunąć.

W garnku o grubym dnie rozgrzać masło. Wrzucić posiekane szalotki, a kiedy się zeszklą, od razu dodać do nich pasternak, wymieszać i smażyć przez 2-3 minuty. Dodać zieloną pastę curry, dokładnie wymieszać i smażyć jeszcze przez 2 minuty. Wlać bulion, doprowadzić do wrzenia. Garnek przykryć pokrywką i gotować zupę na średnim ogniu przez 20-25 minut, aż pasternak całkowicie zmięknie.

Gotową zupę zdjąć z ognia. Dodać do niej ocet jabłkowy i zmiksować ją dokładnie za pomocą blendera lub w mikserze kielichowym na gładki krem. Jeżeli krem będzie zbyt gęsty, należy dolać do niego trochę bulionu. Doprawić do smaku solą i białym pieprzem. Przed podaniem zupę podgrzać.

Grzanki:
Każdą kromkę bagietki skropić z jednej strony oliwą z oliwek.
Kromki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić na 4-5 minut do piekarnika nagrzanego do 200°C.

Gorącą zupę nalewać do talerzy lub miseczek. Dekorować kleksem jogurtu naturalnego, ziarenkami granatu i listkami kolendry.
Podawać z ciepłymi grzankami.

SMACZNEGO!

* Na podstawie: „Kukbuk”, Listopad/Grudzień 2015

9 replies to “Kremowa zupa z pasternaku z zieloną pastą curry i granatem

  1. O, też robiłam, ale bez curry. No i nie wpadłam na pomysł z granatem. U mnie bardziej tradycyjnie: kilka kawałków marchewki i natki pietruszki dla koloru. Przepyszna z bulgurem, ale taką z grzankami też bym wszamała 🙂

    1. Z bulgurem powiadasz? Następnym razem zrobię Twoją wersję (z kaszą też robisz taką gęstą, czy jednak rzadszą?) 🙂
      Ja pasternak dopiero poznaję, bo w Polsce dosyć trudno go dostać. Zapomniano u nas o nim. Przez lata kojarzył się tylko z paszą dla zwierząt i biednym jedzeniem z czasów wojny (podobnie jak brukiew czy rzepa). Teraz powoli, powoli wraca, co bardzo mnie cieszy, bo mocno przypadł mi do gustu 🙂

      1. Nie, wtedy nie robię aż takiej gęstej, bo to wtedy dwiema łyżkami można by było się zapchać. Tu w UK za to kiepsko jest z pietruszką. Na początku wrzucałam pasternak do zupy, zastanawiając się, czemu to takie słodkie 😀 Dopiero tata ogrodnik powiedział mi co jem. No tak, nawet z nazwy podobne: parsley i parsnip 😉

        1. Słyszałam o tym waszym zamieszaniu z pietruchą i pasternakiem. Ja nie mam w rodzinie żadnego ogrodnika, więc zapewne zeszłoby mi z odgadnięciem, co jem, znacznie dłużej 😉
          W lodówce mam jeszcze 0,5 kg pasternaku, więc w weekend przerobię go na Twoją zupę z bulgurem 🙂 Dzięki za podsunięcie pomysłu!

    1. Curry i pasternak stanowią bardzo zacne smakowe połączenie. Mocno przypadło mi ono do gustu. Granat robi za efekt „łał” 😀

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

close-alt close collapse comment ellipsis expand gallery heart lock menu next pinned previous reply search share star