Piątek, piąteczek, piątunio! Wreszcie zaświeciło słońce! Wreszcie jest ciepło! Wreszcie można udać się na przechadzkę bez parasola i kaloszy, a po długim spacerze rozłożyć się w hamaku i w promieniach zachodzącego słońca oddać się słodkiej rozpuście. Co powiecie na pełen masła i śmietanki, rozpływający się w ustach, kremowy pudding z chałki z rabarbarem, wiśniami i ricottą? Ja mówię tej przepysznej bombce kalorycznej zdecydowane tak! Ostrzegam, na jednej porcji się nie kończy…
SKŁADNIKI NA OK. 10 PORCJI:
- duża chałka (ok. 400 g), wczorajsza
- 5 małych jaj
- 350 ml mleka 3,2%
- 350 ml śmietanki kremówki 30%
- 50 ml wody
- 130 g masła
- ok. 350 g sera ricotta
- 400 g rabarbaru
- 200 g mrożonych wiśni
- 1/3 szklanki cukru trzcinowego + 1 łyżka
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- ziarenka z jednej laski wanilii
- szczypta soli
Dodatkowo, opcjonalnie:
- cukier puder, do oprószenia puddingu
- śmietanka kremówka 30% ubita z jogurtem naturalnym i odrobiną cukru pudru, do podania
- masło, do wysmarowania formy
WYKONANIE:
Chałkę pokroić na kromki o grubości ok. 1,5 cm. Każdą kromkę posmarować obficie serem ricotta (z jednej strony).
Rabarbar umyć, osuszyć, przyciąć i pokroić na ok. 2,5-3 cm kawałki (nie trzeba go obierać).
Na patelnię wlać 50 ml wody, dodać 1 łyżkę cukru trzcinowego, wymieszać, zagotować, wrzucić pokrojony rabarbar, wymieszać i gotować przez 1-1,5 minuty. Zdjąć z ognia. Rabarbar wyjąć z syropu (syrop przyda się później) i rozłożyć go na dużym talerzu.
Jaja wbić do dużej miski. Wsypać 1/3 szklanki cukru trzcinowego, dodać cynamon, ziarenka wanilii oraz syrop spod rabarbaru i wszystko dokładnie roztrzepać rózgą kuchenną.
W rondlu z grubym dnem połączyć śmietankę oraz mleko. Dodać pokrojone w kostkę masło oraz szczyptę soli, postawić na ogniu i zagotować. Zdjąć z palnika i wlewać cienkim strumieniem do roztrzepanych jajek, ciągle mieszając.
Wnętrze głębokiego naczynia żaroodpornego o wymiarach 30×20 cm (lub nieco większego) wysmarować masłem. Na dnie ułożyć połowę kromek chałki (ricottą do góry), najlepiej tych mniejszych. Na chałkę wyłożyć połowę rabarbaru i wiśni. Na owocach ułożyć drugą połowę kromek chałki (ricottą do góry). Na wierzch wyłożyć resztę rabarbaru i wiśni, część owoców powciskać pomiędzy kromki.
Powoli, najlepiej łyżką lub chochlą, wylewać na chałkę ciepłe mleko z jajkami. Płynu jest dużo, ale niech Was to nie przeraża, tak ma być. Kromki chałki na górze mają być bardzo dokładnie nasączone, a płyn ma sięgać około połowy głębokości formy. Po wlaniu całości mieszanki pudding należy delikatnie docisnąć dłonią od góry i odstawić na 15 minut.
Formę z nasiąkniętym mocno puddingiem przykryć folią aluminiową i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170°C na 50 minut. Jako że w trakcie zapiekania z formy może „uciekać” nieco soku z owoców czy masła, dobrze jest podłożyć pod nią dwa arkusze papieru do pieczenia, aby uniknąć zabrudzenia piekarnika i przypalania się tego, co z naczynia wypłynie.
Po 50 minutach usunąć folię aluminiową i piec pudding jeszcze przez 10-15 minut, do zrumienienia.
Wyjąć z piekarnika, odstawić na 5 minut, po czym dzielić na porcje i podawać je z ubitą z jogurtem i cukrem pudrem śmietanką lub oprószone cukrem pudrem.
Pudding można odgrzewać w piekarniku (pod przykryciem, najlepiej w kąpieli wodnej) lub w kuchence mikrofalowej.
SMACZNEGO!
Nawet nie czytam. Ostatnio osiągnęłam figurę jaką miałam u kresu ciąży i wiem, że tym razem tych nadprogramowych kilogramów nie pozbędę się tak szybko, jak wówczas, więc nie zgłębiam się w szczegóły robienia tego czegoś. I tak wiem, że jest pyszne.
Ja ładuję do puddingów tyle masła i śmietanki, że i z patrzeniem na zdjęcia trzeba uważać 😀
Toteż uważałam. Znaczy uważnie na nie patrzyłam… a potem poszłam zaparzyć sobie czerwonej herbaty 😀
Smaczne ! uwielbiam ten placek
Tak, bardzo smaczne! Ja również lubię puddingi 🙂
Pozdrawiam!
🙂
A, popatrzę sobie 😉 Będzie dietetycznie 😀
No proszę, podstępem go! 😉 Można i tak 🙂
akurat mam rabarar i nadmiar chałki 🙂
Przypadek? 😀
wątpię 🙂
Pysznie wygląda i pobudza apetyt 🙂
Dziękuję! Działa na ślinianki, działa. Najlepiej nie spoglądać w jego stronę nocą 😉