Zielone curry z kurczakiem, fenkułem i groszkiem

zc1

W weekendowe poranki, kiedy wreszcie nie muszę w sprinterskim tempie nakładać w tym samym czasie skarpet i podkładu, „podsiorbując” jednocześnie ohydnie wystygłe kawopodobne coś, lubię delektować się leniwym espresso na balkonie. Nie robię tego tylko wtedy, kiedy panuje syberyjski mróz albo leje jak z cebra. W sobotę było kilka stopni na plusie, nie padało, więc zgarnęłam filiżankę, wsunęłam stopy w moje wielkie kapcie-renifery i energicznie ruszyłam w stronę świeżego powietrza. Wyszłam.

Witaj świecie, kosmiczna energio, parująca pyszna kawo! Uśmiecham się do wielkich kapci-reniferów, kapcie uśmiechają się do mnie! I nagle, jak mi nie przyłoży w moje cielesne jestestwo, moje aromatyczne espresso i moje radosne obuwie jakimś arktycznym huraganem i oblepiającą moje okulary niczym kisiel mżawką! Spowił mnie mrok. Pozytywną energię momentalnie szlag trafił. Ulotniła się wraz z parą znad kawy. Nawet reniferom opadło nasiąknięte wilgocią pluszowe poroże.

Trzasnęłam drzwiami i wróciłam do domu, ubogacona o mega wkurw (pardon, ale inaczej tego nazwać się nie da), zmarznięta, z włosami na zmokłą kurę, zapapranymi okularami, które zrobiły ze mnie ślepca, zimną lurą w filiżance i mokrymi kapciami-reniferami, które nie dość, że przypominały teraz bardziej krzyżówkę wyleniałego psa z krową, to na dodatek zapaćkały mi całą podłogę. Mąż nieśmiało zerknął w moją stronę i już wiedział, że najlepiej dla niego będzie, jeśli schowa się na pewien czas w sypialni…

Wyszedł z ukrycia, kiedy usłyszał, że wyładowuję się w kuchni. Nabijałam talerzami, siekałam z impetem, mieszałam, uderzając łyżką o ściany garnka jak najgłośniej się da, kilka razy upuściłam – niby niechcący – pokrywkę… Pomogło. A zapach i smak delikatnego zielonego curry z kurczakiem, fenkułem i groszkiem uspokoiły mnie całkowicie.

Na balkon i pogodę jeszcze się gniewam. Z kapciami-reniferami już się pogodziłam…

zc2

zc3

SKŁADNIKI NA 4 PORCJE:
2 piersi kurczaka, ok. 500 g
ok. 220 g mrożonego zielonego groszku*
1 mały fenkuł (koper włoski), ok. 300 g
2 szalotki
1/2 łyżki zielonego pieprzu z zalewy
1 łyżka jasnego sosu sojowego lub sosu rybnego
2,5 łyżki zielonej pasty curry (polecam pastę domową)
2 łyżki oleju rzepakowego
250 ml mleczka kokosowego
250 ml śmietanki kokosowej
sok i skórka otarta z jednej limonki
sól i pieprz (opcjonalnie)

Dodatkowo, do zagęszczenia sosu (opcjonalnie):
1 łyżka skrobi kukurydzianej
1/4 szklanki zimnej wody

Do podania:
ugotowany na sypko ryż Basmati
posiekana nać fenkułu, skórka otarta z limonki lub plasterki czerwonej papryczki chili (do dekoracji dania)

WYKONANIE:
Mięso opłukać pod zimną bieżącą wodą, dokładnie osuszyć, oczyścić z błon i włókien i pokroić w długie, cienkie paski.

Fenkuł umyć i osuszyć. Jeżeli wierzchnia warstwa warzywa jest brzydka i uszkodzona, należy ją usunąć. Odciąć nać (odłożyć ją do dekoracji dania), bulwę przekroić na ćwiartki lub „ósemki”, wyciąć twardy głąb i pokroić w cienkie paski.

Szalotki obrać i pokroić w pióra.

Zielony pieprz wyjąć z zalewy, przepłukać zimną wodą, odcedzić, osuszyć i z grubsza posiekać.

W woku lub rondlu o grubym dnie rozgrzać olej. Wrzucić pokrojone szalotki, a kiedy się zeszklą (nie mogą się przyrumienić), dodać do nich zieloną pastę curry, wymieszać i smażyć przez 1 minutę. Dodać fenkuł, wymieszać, smażyć przez 1,5 minuty.
Wlać mleczko kokosowe, śmietankę kokosową, sos sojowy lub rybny i sok z limonki. Dodać skórkę otartą z limonki oraz zielony pieprz, wymieszać i doprowadzić do wrzenia.

Do gotującego się sosu wrzucić pokrojone w paski mięso, gotować 3 minuty, dodać mrożony groszek*, wymieszać i gotować jeszcze przez 5 minut. W razie potrzeby doprawić do smaku solą i pieprzem.
Jeżeli chcecie zagęścić curry, pod sam koniec gotowania dodajcie do niego rozprowadzoną w zimnej wodzie skrobię kukurydzianą i zagotujcie.

Podawać od razu z ugotowanym na sypko ryżem Basmati.
Dekorować posiekaną nacią fenkułu, skórką otartą z limonki lub plasterkami czerwonej papryczki chili.

SMACZNEGO!

W sezonie najlepiej użyć świeżego groszku. Należy go dodać do curry  na 1 minutę przed końcem gotowania.

8 replies to “Zielone curry z kurczakiem, fenkułem i groszkiem

  1. I tych reniferów najbardziej żal 😉 Szkoda, że ja nie umiem tak sobie poprawiać humoru jedzeniem – jeszcze nie ten poziom 😉
    A mleczko kokosowe, to takie w puszce? Muszę je odczarować, bo ostatnio wykorzystałam do deseru z amarantusem i było paskudne 😦 Jeszcze nie wiem, co zrobiłam nie tak, ale dojdę do tego 😉

    1. Mnie też zrobiło się ich później żal 😉 Takie poprawianie sobie humoru jedzeniem może skutkować gigantyczną niestrawnością, więc czasem lepiej pozostać przy zdołowaniu i wkurwie 😉
      Co do mleczka – tak, to w puszce (rzadziej w kartoniku). Nie mam pojęcia, co mogło być z nim nie tak. Ono samo w sobie jakieś wybitnie przepyszne nie jest (za to ślicznie pachnie), ale paskudnym bym go nie nazwała. A może po prostu nie odpowiada Twoim kubkom smakowym, ot co.

  2. Bardzo mnie rozbawił Twój post ,choć Tobie do śmiechu nie było .Mój mąż też ucieka ,jak się wnerwiam ,bo bywam wtedy nieobliczalna. Wystygnięta kawa to mój codzienny, poranny koszmar i zawsze się dziwię,że tak szybko zamienia się w takie paskudztwo.Smaczne jedzonko ,curry mam ,ale jakoś słabo używam.

    1. Zimnej kawy nie znoszę i mówię jej stanowcze NIE! 😉
      Męża masz równie roztropnego, jak ja – wie, kiedy zbliża się niebezpieczeństwo i co zrobić, aby go uniknąć 😀

  3. Haha, dotarła do Ciebie irlandzka pogoda! Słoneczko, jak miło i nagle gradobicie po głowie…
    Moje wyładowywacze kuchenne to rozgniatanie widelcem awokado, rozdrabnianie ciastek wałkiem i tłuczenie mięsa pięścią. Pomaga! Pokrywek mi szkoda, same szklane 😉
    Tylko reniferków żal…
    Danie wspaniałe jak zawsze!

    1. Granice otwarte, to się rozprzestrzenia bez problemu 😉
      Zacne wyładowywacze! Ja mam kilka babcinych metalowych pokrywek, które podczas gotowania, podskakując na garnkach, robią niezły hałas w kuchni. Ale do rzucania pierwsza klasa! 😀
      Renifery na całe szczęście doszły do siebie…

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

close-alt close collapse comment ellipsis expand gallery heart lock menu next pinned previous reply search share star